Czerwony Packshot na białym tle, czyli katalog wnętrzarski może być sztuką

Czerwony Packshot na białym tle, czyli katalog wnętrzarski może być sztuką

Bardzo subiektywny przewodnik po najciekawszych katalogach wnętrzarskich, które ukazały się w tym i minionym roku.

  • 09.08.2017
  • 4 minuty

Jestem zbieraczem materiałów drukowanych. I to dość zachłannym. Na pierwszy ogień idą magazyny, gazety, ziny, ale mojej uwadze nie umkną też katalogi, broszury czy ciekawie zaprojektowane ulotki. Jeśli tylko mogę, zabieram je ze sobą do domu, aby następnie przejrzeć-obejrzeć i zadecydować: kosz czy archiwum. Chciałabym dziś przywołać kilka tytułów, które ostatnimi czasy zasiliły to drugie.

„Cucina” dla marki Sambonet

Gdybym kiedyś miała reklamować garnki i akcesoria kuchenne, to robiłabym to właśnie w ten sposób. Twórcy publikacji do współpracy zaprosili trzech szefów kuchni, których poproszono o przyrządzenie dań śródziemnomorskich, orientalnych i FIT. Czytelnik nie dostaje gotowych przepisów, ale zostaje przeprowadzony przez cały proces gotowania: od wyboru składników i odpowiednich przyrządów kuchennych do szczegółowej instrukcji, jak właściwie przyrządzić potrawę. I tak, szybko okazuje się, że aby smakowało nie wystarczą zioła, przyprawy i aromatyczne warzywa, ale musi być też odpowiedni garnek, patelnia i naczynie do pieczenia. Już wiem, że kuchnia śródziemnomorska nie obejdzie się bez garnków z terakoty, a te autorstwa marki Sambonet rzeczywiście są przepiękne: żywe kolory, prosta forma i nowoczesny design. To jest coś!

 

Mads Mikkelsen dla BoConcept

Oczywiście, że jednym z powodów, dla których przechowuje katalogi marki BoConcept są okładki z Madsem Mikkelsenem. Ale też nie jedynym. Publikacje te są dla mnie bardzo udanym „combo” klasycznego katalogu produktowego, w którym znajdę ceny, specyfikacje techniczne i warianty kolorystyczne mebli, z magazynem wnętrzarskim, z pięknymi zdjęciami aranżacyjnymi, konkretnymi poradami i inspiracjami, prezentacją rzeczywistych wnętrz i sylwetek ludzi, zarówno projektantów, jak i wyznawców klasycznego stylu skandynawskiego. Do tego lekki styl tekstów i bezpośrednie zwroty do czytelnika. To wszystko sprawia, że świat urządzony według BoConcept wydaje się niezwykle pociągający…

 

Katalog marki NOTI

Katalog przede wszystkim zachwycił mnie swoją szatą graficzną. Zaczyna się od prezentacji twórców marki i projektantów. Następnie przechodzimy do kolekcji: sofy, fotele, puchy, krzesła, hokery, stoliki itp. Na końcu karty techniczne. Tyle w teorii. W praktyce jest to przepięknie skomponowany i złożony katalog produktowy. Urzeka wysokiej jakości papierem, starannie dobraną typografią, layoutem nawiązującym do najnowszych trendów w projektowaniu graficznym. No i zdjęcia! Produktowe, wizerunkowe, aranżacyjne są prawdziwym majstersztykiem, tworzącym oryginalną układankę kolorów, form, kształtów. Na koniec kilka słów o okładce: maxi zbliżenie na tkaninę obiciową w kolorze marsali i dyskretne logo marki NOTI to dodatkowa wskazówka, że mamy do czynienia z publikacją na bardzo wysokim poziomie estetycznym.

TECTA

Przyznaję, że katalog marki Tecta trzymam na tej samej półce, co albumy i książki o designie. Publikacja przyszła do mnie z niemieckiego Lauenförde, siedziby tej legendarnej firmy meblarskiej, i traktuję ją z wielkim szacunkiem. Przede wszystkim, wymaga tego sama szata graficzna katalogu: matowy, nie powlekany papier o wysokiej gramaturze, barwione brzegi, mocna kolorystyka i panton na okładce, wyraźnie eksponowana, bezszeryfowa typografia i perfekcyjne zdjęcia produktowe i aranżacyjne. Publikacja składa się z trzech części. Najpierw jest „magazyn”: artykuły przybliżające filozofię marki, wywiady z czołowymi twórcami, historie stojące za powstaniem kultowych modeli. Następnie prezentacja poszczególnych kolekcji, najczęściej w formie prostych packshotów na białym tle i zdjęć aranżacyjnych. I na końcu, prezentacja siedziby marki: od biur projektowych po fabrykę i działy produkcji. Wspaniałe kompendium wiedzy na temat jednego z czołowym przedstawicieli Bauhausu.

Katalogi wnętrzarskie oglądam również w sieci. Moje ulubione wydawane są przez takie marki, jak HAY, House Doctor czy Muuto. Są to publikacje na czasie, doskonałe pod względem estetycznym i merytorycznym, niezwykle inspirujące i działające na wyobraźnię. Czego jeszcze chcieć od dobrego katalogu…


Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł i chcesz podzielić się swoją opinią, napisz do autorki m.nowicka@skivak.pl