
Reklamy są w każdym serwisie, który odwiedzamy. Widzimy ich więcej niż mniej, ze względu na to, iż stanowią przemyślane działania marketerów, którzy wygrywają walkę z wszelkimi blokadami. Oczywiście nie zawsze są one trafione, a tak przynajmniej nam się wydaje… Dlaczego jednak, przestało nas irytować, że reklamy produktów, które obejrzeliśmy w dedykowanym serwisie, chodzą za nami po całej sieci?
Z tego tekstu dowiesz się więcej o:
To rodzaj kampanii, która prowadzona jest w stosunku do potencjalnych klientów, którzy już kiedyś odwiedzili witrynę, lecz nie dokonali konwersji. Tego rodzaju reklamy wyświetlają się na różnych serwisach oraz w social media, co powoduje efekt „chodzenia za nami”. Dosłownie.
Reklamy te wyświetlane są różnej grupie docelowej. Mogą być mocno zawężone, np.: jeśli to kampania wyprzedażowa modeli obuwia dla kobiet, prowadzona przez witrynę z butami, powinna trafić do kobiet, które już kiedyś odwiedziły witrynę z tymi produktami, ponieważ prawdopodobieństwo, że wrócą i dokonają zakupu, jest bardzo wysokie. Nie wyklucza to również szansy na to, że ta sama kampania zostanie wyświetlona Panom, którzy są w związku – ponieważ, szansa na to, że dokonają zakupu dla swojej drugiej połowy, jest równie wysoka. Skąd to wiemy? Ponieważ już kiedyś musieli odwiedzić tę witrynę i przeglądać modele obuwia dla kobiet 😉
Wystarczy, że serwis posiada odpowiedni skrypt, który zapisuje cookie u każdego odwiedzającego witrynę. Każda z podstron powinna posiadać skrypt, co daje więcej możliwości reklamowych oferty, która była interesująca dla potencjalnego klienta, a co za tym idzie – zwiększa szansę na zakup.
Dla sprzedawców to idealna forma zwiększenia sprzedaży. Reklama, która przypomina o produkcie, który nas interesował, a nie zakupiliśmy go w danym momencie, stwarza możliwość powrotu do sklepu i zakupienia go w późniejszym czasie. Dodatkowo, produkt, który był interesujący dla potencjalnego klienta, może być powiązany z innymi, podobnymi produktami, które również mogą go zainteresować i zostać przez niego zakupione. W ten sposób również budujemy długotrwałą relację z klientem, a także pozytywny wizerunek firmy w świadomości klientów, a dalej oczywiście przekłada się to na zysk dla firmy.
Konsument w XXI wieku ma niełatwe zadanie, jeśli zechce dokonać zakupu. Wśród wachlarzy ofert z rynku ma w czym wybierać i może sobie pozwolić na wybrzydzanie. Tu z pomocą przychodzi remarketing, który delikatnie przypomina mu o zaletach swoich produktów, ale także zostawia ślad w podświadomości potencjalnego klienta, co sprzyja podjęciu ostatecznej decyzji o zakupie.
Z kolei, konsumentów nie drażnią już reklamy, które przypominają im o sennych marzeniach o produkcie, który oglądali być może w oczekiwaniu na wypłatę. Nie irytują nas propozycje podobnych produktów, które mogą nam się spodobać, bo zakupiliśmy inny. Nie wkurzamy się już na propozycje prezentów dla męża, żony, babci, mamy lub wujka, bo nie mamy sami na nie pomysłu.
A przede wszystkim, nie irytujemy się na remarketing, bo wygodniej jest nam zakupić produkt w dowolnym momencie, w każdym miejscu, bez wychodzenia z domu, a jeśli jeszcze „samo się nam” o tym przypomina, po wypłacie, to… nic nas nie zirytuje 😊